SKiNK, czyli Spoiler, Kartoniki i Niecenzurowane Komentarze.
Drugi z cyklu dodatek, na dniach w naszych chciwych rękach. Był czas na odpoczynek, przemyślenie, teraz przyjdzie czas na kolejną fazę adaptacji, czego z jak najlepszymi skutkami, życzę wszystkim (a szczególnie czytającym). Enjoy
Star Crown Fragments* (Support) 4
Order Only. Attach to a target Hero
or legend you control. This card cannot be targeted by card effects.
Action: Sacrifice this card to return
the top 5 non-Artefact cards from your discard pile to your hand.
Drugi
Artefakcik z serii. Całkowicie inny od poprzedniego, co trzeba docenić. Niestety
jest Order Only, więc połowa graczy nie pobawi się nim. No cóż, trzeba
opowiadać się częściej po tej dobrej stronie. Co do samej karty. Na pewno jest
warta zagrania. W obecnym środowisku (w czasie, kiedy i tak mało, kto pokusi
się w ogóle o granie Artefaktami), Kawałki Korony prezentują się o wiele lepiej
niż Parzący Mieczyk. Pierwsza sprawa; zakładając, że zagramy to na jakiegoś
herosa, którego i tak używamy w talii, (choć wypadałoby mieć ze dwóch różnych
by tym grać), za 4 kasy, otrzymujemy +5 kart na rękę. I to nie byle, jakich
kart, bo tych, które sami wybraliśmy do talii przed turniejem. Serio, nie można
lekceważyć takiego czegoś. To, czy opłaca się to wyciągać z Heroic Task? To już
kwestia sporna, ale raczej przegrana. Brak muligana jest tak bolesny (zwłaszcza,
kiedy widmo przegranej kostki spędza sen z powiek większości graczy), że nie liczyłbym
na to. Myślę, że na teraz, to tylko Imperium używające Thyrusa/Wernera/Luthora,
mogło by tym pograć (dodatkowe dyscypliny, rezerwy na łapkę), albo Mroczni, o
ile używali by Egatrona/Mortelli lub Beastlorda/Mortelli, tutaj, powracające na
rękę Hate/Sacrifice/Shade/Wiedźmy - mogły by zrobić po prostu rzeź (Ile razy
mieliście sytuację w grze, kiedy liczyliście te najbardziej przejebane karty
przeciwnika, i czekaliście tylko, kiedy trzecia kopia uderzy w grób, by
odetchnąć z ulgą...?). Jednak - patrz wyżej...
Ungrim
Baragor (Legend) 7DDDD
5
HP / 3-3-3 Power
Action:
When this legend attacks or defends, choose a Trait. All units with that Trait lose PP until the end of the turn.
No,
to mamy konkurencję dla Thorgrima. Szczerze powiedziawszy, silną konkurencję.
Zastanawiałem się trochę, nad porównaniem. Doszliśmy z Jaszczurem do wniosku,
że jak zwykle to bywa: „it depends”. Thorgrim jest o niebo lepszy, jeśli mamy
setup na stole/ręce. Wówczas, wychodząc, powinien praktycznie wygrywać grę w
następnej turze. Jest to jednak, dość trudna rzecz, by takie coś przygotować.
Thorgrim jest legendą mega kontrolną, hamuje wiele talii. Co robi legendarny
Slayer? Ano, stoi, i widzi, jak nikt nie może mu za bardzo podskoczyć... Koszt
niby ten sam, ale nie zapominajmy o jednej loyalce mniej. To może go znacznie
przyśpieszyć. Nie mówiąc już nawet o magicznych pieniądzach z ADR, czy Burying,
ale z prostej akceleracji Kingdom, Ungrim wypadający w trzeciej turze, nie jest
śmieszny. Serio. Jest lepszy niż Kazik z Siłą Woli. Serio
nr.2. Ktoś
zapyta, niby, czemu? Ano, Ungrim nie
skontroluje nam gry, nie da wygranej w tej, czy następnej turze. Ale dzięki
swojej zdolności, kastruje większość ataków na jego zacną osobę. Na prawdę
ciężko będzie zmontować 5+X obrażeń, gdzie X, musi być największym
dostarczycielem obrażeń, do tego, każde źródło z innej parafii (Trait).
Prowadzi to do tego, że legenda będzie po prostu stała w grze i kosiła
kasę/karty i do tego atakowała solidnie po stolicy (bo w obronie też zabiera
młoty). A wiemy przecież, że krasnoludy ciągnące 4-5 kart i dostające 6+
zasobów, w dobrych rękach są nie do ogrania...
Master
of Maps (Unit) 0DD
Priest.
Limited.
1HP / 0P
Action: When you play a quest from your hand, you can play an additional Limited card this turn.
Będę
hejterem tego brodacza, bo w ogóle, jestem przeciwnikiem wprowadzania kolejnych
jednostek o koszcie ZERO. Dwarfy od dawna potrzebowały takiego kogoś, żeby nie
dostawać tak boleśnie po dupie do Sacrifice efektów (Khaine, Picking, Lobber).
Master kryje teraz Cannonkę, obstawia supporty przed Chaosem, poświęca się
kiedy trzeba obronić twierdzę, lub dać młotki swoim kolegom. Stara
combo-katapulta potrzebowała kiedyś takiego pana (Return to Glory + Ranger
zawsze się gryzło, bo cholerna Milicja – umierając wielokrotnie nie wzbudzała w
kraśkach negatywnych uczuć). Do tej pory, rolę mięcha, pełnił Legion. Inna sprawa, że jego Limited, wcale nie jest
straszny, a nawet więcej; moje serce cieszyło się, kiedy zasuwałem na
Dezercjach w krasnoludach, czemu by teraz nie grać ich razem z wioskami? (Skoro
na Questach i tak trzeba grać – tych dobierających karty, a do wyboru jeszcze
mamy New Trade Route...)
Blood Vengeance (Support) 3DDD
Grudge.
When your capital is dealt combat
damage, you may put this card into play from your hand (in any zone).
Each D unit in this zone deals +1
damage in combat.
Mieliśmy
Toughness 1, a teraz +1 wpierdolu. Not bad. Tylko, że nadal, nie mając innych
lepiących się do tego karcioszek, nie można myśleć za bardzo o „mściwym” decku.
Całkiem dobrze wypadały by te pomsty, jak byśmy zadawali sobie indirect, choć w
Dwarfach, trzeba nieco więcej zachodu by to zorganizować. Nie mniej, takie dwie
w battlefield i heja, Master of Maps i jego zabójcze pióra Parkera...
Arachnarok
Spider (Unit) 7OOOO
Creature
Battlefield
only. Feared 1.
5
HP / PPPP
Action:
When you play this unit from your hand, put up to 2 Goblin
units into play in your battlefield from your hand.
Wszyscy
to zapewne widzą, ze karty w tym cyklu, są bardzo ładnie wkomponowane w klimat,
zaprojektowane ciekawie, a do tego mają niesamowite arty. Nie inaczej jest w
tym przypadku. Co mnie jednak nie przekonuje w tej karcie? Ano, jej grywalność.
Mimo wszystko, z rytuału i wypada, Grimgor (bo odwraca gry) albo Bloodthirster,
(bo wygrywa gry i sika na Dwarfy). Pająk jest gdzieś pomiędzy, a tak na prawdę,
z goblinów to gra się tylko Lobberem i Trackerem, z czego ja bym juz Trackerami
nie grał: ) I oczywiście nawet tego nie dostaniemy, zagrywając go z
Rytuału/Raise Dead. Po co więc taka krowa, która jest „tylko niezła”, ale „tylko
zagrana z ręki”? No, właśnie nie bardzo wiem, po co...
Da
Great Leader (Tactic) 3OO
Play
only if you control a legend or Artefact support card.
Action:
Each O unit you control gains PP until the ned of the turn.
Każdy
od razu powie, Waagh! Tylko, że lepszy, ale gorszy, bo ma spore wymagania. No i
to wszystko w sumie. Raczej nie wróżę przyszłości tej karcie. W dobie takiej
agresji, kto by tam z Orkowych Bossów pchał zastępy jednostek na boki,
zostawiał kasę, do tego mając na stole Artefakt/Legendę... Za to piękny art again!
Averheim
Soldiers (Unit) 2E
Warrior
2
HP / 0 Power
This
unit deals +2 damage in combat.
Action: When this unit defends, it
gets +1 HP for each resource token on quests you control until the end of the
turn.
Byle
jakaś ta jednostka. Niby całkiem niezła, Warrior ostatnio w modzie, za dwa
kasy, mamy jednostkę bijącą za 2. Zdolność, jak dla mnie totalnie bezużyteczna.
Oczywiście można wykreować sytuację, gdzie mając 5 i więcej tokenów na
Questach, dzielny Soldier broni nam strefy, wchłaniając 7 obrażeń. Łał. Kolejka
lepszych od niego jednostek o koszcie 2, kończy się za rogiem, więc póki, co
ten pan, nie jest widoczny. (I niestety tak też może pozostać).
Higher
Learning (Support) 1EE
Condition
Kingdom
or Quest. Each card with Kingdom and/or Quest ability
in this zone is considered to be a development in addition to its printed card
type.
Bardzo, very ciekawa karta. Dziwna.
Podoba mi się. Niebezpieczna. Czyli tak:
-
za 1 kasy, mamy support (triggeruje Questa +1 karta), do tego będący sam sobie
developką!
- jak
zajdzie powyższe, możemy to wracać na rękę dla przykładu, możemy dać temu
młotek Dziadem Borowym za 1 kasy
- wspiera
nam oczywiście taktykę: mam więcej developek, więc rzucę Verenę (nie sugerujcie
się, bo z tym „więcej” to różnie bywa: )
- Niby
najważniejsze: zamienia nam, a raczej uszlachetnia inne karty, mające
Kingdom/Quest abilitkę, czyniąc je developkami... Pamiętacie kompleks Kairosa?
Nie wychylam dzioba, bo Dwarfy mają Spite, a Orki Rzygają.. No właśnie. Fajnie jest,
jak Derricksburg jest developką, jak inne jednostki są nimi, w ogóle jest
zajebiście, bo można to wracać, święcić Karolem, wydłużać życie strefie, milion
innych rzeczy. Dlatego tak karta, tak mi się podoba. Ale czemu się jej boję?
Ano, bo np. Egatron, albo za zero, Długa Zima, zniszczy mi Kościół. Albo Chaos
rozwali mi cały stół Świątynią i Ungorem. Ano Grimgor jeszcze jednostki niektóre
pozabija stąpnięciem. Wiele takich by się jeszcze znalazło.
Niewątpliwie,
karta ma potencjał, ale trzeba ostrożnie. I z głową.
Ellyrian
Patron (Unit) 2H
Noble
2
HP / 1 Power
Action:
When this unit enters play, search the top 5 cards
of your deck for a Quest and put it into play. Schuffle your deck.
Bez
kitu. W sumie dobrze, że koleś nie wyszedł wsześniej. Solidny pan, na szczęście
nie jest magiem, bo by pewnie w każdych HE grał, a i tak w sporej ilości talii
może zagrać. Bardzo uniwersalna jednostka, w przyszłości, spokojnie będzie
użyteczny. Dobrze rzecz; może wyciągać za darmo Questy całego Orderu, co
otwiera ciekawe kombinacje. Nie wiem jeszcze czemu, ale jednostki Noble jakoś
mnie kręcą : D (ale już w PL – szlachta, czy coś tam , totalnie odrzucają)
Tor
Elyr* (Support) 2H
Location
Other
H support cards you control cannot be targeted by opponents
card effects.
Niesamowity
support. Kto wie czy nie najlepszy jak dotychczas dla HE (no, może drugi w
kolejności po Vaulu). Brak kłopotu z loyality, koniec z idiotycznym
ograniczaniem stref działania (Watchstone czy Glittering Tower), a do tego mega
przydatna zdolność, czyniąca z Tor Elyr swoisty bufor. Na pewno auto include w
HE, jak na ten czas, bonusowo, jeszcze bardziej wzrośnie wartość droższych
supportów HE, a w szczególności Temple of Vaul.
Sworn
of Khorne (Unit) 2C
Warrior
1
HP / 3 Power
Battlefield
only.
This unit cannot attack unless the
defending zone has at least 1 corrupted unit.
Hmmm...
Jednak nie. To znaczy, dobry unit. Z potencjałem. Ale, w czym on jest lepszy od
Kozy? (Savage Gor). Developki i tak w chaosie kładziemy. Obie jednostki biją za
trzy. Sworn jest lepszy pod Brutal Offering, a to niezła zaleta. Za to Koza
omija częściowo Hidden Grove, Morathi i Baragora nowego, co może być kluczowe.
Sworn ma jeszcze sporą wadę, no może nie do końca sporą, ale zawsze to jakiś
wymóg. Dlatego też, jak dla mnie Beastman rządzi w tym przypadku.
Stolen
Skin (Support) 0CC
Attachment.
Attach to a target C unit.
Attached unit gains Toughness 1.
If attached unit survives combat,
heal all damage on it.
Chyba
moja ulubiona, ze względu na fluff i art przede wszystkim – karta tego dodatku.
W rzeczywistości turniejowej – raczej średni attachment. Po kątem obecnego
meta, jeśli DE, odejdą od minusowania na potęgę (za sprawą Unending Horde), a
rozpleni się Chaos, Toughness 1 może okazać się na prawdę skuteczną sprawą. W
mirror match, założone na Marudera, czy Ptaka, może zrobić grę. Do tego leczy,
co czasem, może, (ale nie musi), uratować jednostkę całkowicie. Co prawda nie
widzę, póki, co miejsca na to, ale pożyjemy zobaczymy. (Jako szaloną kartę, na
pewno raz to wrzucę do talii – ot tak, bo tak.)
Agent
of Malekith (Unit) 1DeDe
2
HP / 0 Power
Rogue
Action:
When this unit enters or leaves play, remove 1 resource
token from target card.
Rewelacyjny
koleś. I generalnie srać tam na zabieranie tokenków, (choć to może stać się na prawdę
wnerwiające, szczególnie w początkowych fazach gry z HE Eltharionem). Potencjał
jest oczywiście dla przewijarek, które w końcu mogą zutylizować swój Capitol
Center. No powiedzcie, że zrzut 10 kart nie wygrywa gry... Do tego koleś jest
za 1 kasy, idealny do obstawy na początek, do poświęcenia za kasę/karty/kredyty
na Slave Pen – wedle potrzeby.
Swift-Moving Storm (Tactic) 4DeDeDe
Spell
Action: Units you control gain Scout
until the end of the turn.
Coś
tam zdaje się pisali już o tym Spellu. Owszem, potężny. Będę jednak lekkim sceptykiem,
czy talia z takim wynalazkiem utrzyma tempo gry. Nie będę umniejszał, na
prawdę, to, plus 3-4 taniochy za 1 (sic! Agent Malekitha!), zero, czy dwa,
praktycznie uwalają przeciwnikowi rękę na cacy. Pytanie tylko, czy
przygotowując ten 2-4 turowy atak, z tym wszystkim, byliśmy w stanie ograniczyć
jego dociąg, na tyle, by potem nie podniósł się po Sztormie i nam nie
wpierdolił... We will see. Definitywnie warte wypróbowania, bo mało, co boli
tak bardzo, jak Scout...
Arkayne
Vampire (Unit) 3
2
HP / 0 Power
Undead. Vampire.
Destruction only. This unit gains +1
hit point for each damage on it.
Action: At the beginning of your
turn, move 1 damage from target unit to this unit. That unit gets -1HP until
the end of the turn.
Nie do końca rozumiem koncepcję tego kolesia. Serio, jak dla mnie jest mega uciążliwy i
wnerwiający. Zapewne nieprzegięty, w tym sensie, że kosztuje 3, a nie daje
młotka. De też go raczej łykną szybko. Jednak, Chaos to dostanie białej
gorączki, bo szczerze mówiąc, nie ma jak się go pozbyć! Co czyni wampira
idealną obstawą chroniącą przed Raiding Camps. Czy to jednak wystarczy, by
Destro grało takim unitem? No nie wiem. Wydaje się, że jednak nie
(chyba, że Chaos stałby się mega dominującą talią, co raczej nie nastąpi, przy
obecnej puli kart). Ok, z Orkami robi niezłe cuda połączony z War Paint. Order
jednak, raczej szybko się go pozbędzie, co spowoduje jedynie stratę tury, dla
właściciela Wampira. Pewnie niektórzy już się cieszą, że będą rzucali Nagashe i
w ogóle, niumarłymi szastali. Nie oszukujmy się, Nagash pozostaje bardziej: a)
przereklamowaną lub b) niedocenioną i jednocześnie niedziałającą kartą. Z kolei
zastosowanie abilitki Arkayne’a ma pewien sens.
Descendant of Gods (Support) 3
Attachment. Condition.
Attach to a target legend.
Attached legend gets +4 HP and can
defend any of your zones.
Wszystko
pięknie, ale jak by to za 0 wchodziło pod jakimś warunkiem : D No dobra, pewnie
wówczas było by za dobre. Z drugiej strony, za 3 kasy, na razie, raczej nie
ujrzy stołów turniejowych, a szkoda, bo karta jest ciekawa i z potencjałem (Pomyślcie,
co by Baragor z nią wyprawiał! A w sumie, talia DWA, na nim, może sobie na to
pozwolić...hmmm...hmmm.. (żaróweczka!)
Dance to Loec (Tactic) 0
Wood Elf.
Order Only.
Action: Play this card as a
development (it does not count against your development limit).
Tyle
się już ludzie nagadali o tej karcie. Czy jest dobra? Tak. Czy lepsza niż Long Winter?
W mojej opinii – NIE. Long Winter ratuje, pali, Dance,
tylko pomaga. Obecnie
mam problem z wyborem developek, a teraz, trzeba by do tego dodatkową kartę z
ręki poświęcać – niby ok, ale TA karta, tylko do tego się nadaje, w
przeciwności do całej reszty. Tak bym to widział. Oczywiście, wiele fajnych
rzeczy można z nim kombinować i zapewne ujrzy sporo gry, ale aż tak bym go nie
przereklamowywał, jak to niektórzy na forum uczynili. Potencjał – owszem. Szał
w majtkach – tylko dla wybranych.
Snotling
Invasion (Quest) 0OO
Invasion
Play
in any opponent’s zone under his control.
Forced: At the end of your turn,
sacrifice a development in this zone or deal 2 damage to this section of your
capital, if able.
Action: At the beginning of your
turn, if a unit is questing here, put x resource tokens on this card, where X
is the unit’s power. Then, you may remove 3 resource tokens from this card to
destroy it.
No
kupa śmiechu będzie. Rewelacyjny pomysł na kartę, w ogóle, na Quest, zagrywany,
jako coś w rodzaju napaści/inwazji/plagi. Snotlingi pasują idealnie. Co
ciekawe, zagrane na gracze Destro, da mu zieloną loyalkę za free, ale na pewno
też utrudni życie, zmuszając do zagrania jednostki dokładnie w strefę, którą
sobie zażyczymy, do tego, raczej nie będzie to koks z 3 młotkami, więc bonusowo
forsujemy developkę w ową strefę (a to kolejna karta z ręki przeciwnika). To
bardzo wiele, bo często całkowicie pokrzyżuje plany przeciwnika. Do tego,
robimy to praktycznie za darmo, a i za 1 bym był skory to grać w pierwszej
turze. Wystarczy, że raz trzaśnie po stolicy i już się praktycznie spłaca, co
możemy ułatwić, samemu gnębiąc developki. Czuję, że ta karta, stanie się prawdziwym
koszmarem, wolę nie wyobrażać sobie, co potrafią zrobić takie 2-3 wrzucone powiedzmy
do 2-3 tury. Orcza kontrolka, wrzuca Snotlingi, potem już tylko czyści
jednostki/developki, a ty sam giniesz... Złooo (W sumie, to nie wiem, czy ta karta nie jest zbyt mocna)
Summon
the Reserves (Quest) 1HH
Epic.
Quest.
Action: If a unit is questing here when one of your zones
is attacked, reveal the top card of your deck. If the revealed card is a
non-Dragon H unit, put it into play in the attacked zone. That unit must defend
this turn if able.
Dziwny ten Quest. Epicki. Poprzedni, był raczej cienki
(Enslave the world). Ten wydaje się całkiem solidny. Co prawda jest, za 1, co
nie odniosło jak dotychczas sukcesów wśród grających Questami, ale... Dowolna
strefa, wrzucenie jednostki za darmo, która może odpalić jakiś „enter play
trigger, jak to u wysokich bywa, do tego może nam obronić strefę, a co
ważniejsze zabić agresora (pomyślmy...Shade, Maruder...). A jeśli jeszcze
przeżyje to już w ogóle renesans. Żeby nie była tak różowo jednak, trzeba
poukładać talię, by rzeczywiście się coś trafiło, to wymaga lekkich modyfikacji
buildu (Scroll i Baraki Chrace). Czy się opłaci, trudno rzec, dalej boli koszt
za 1, z drugiej strony, może np. obronić Legendę... Wciągam to na listę: „Koniecznie
do wypróbowania”.
We
Hates Them All (Quest) 1
Skaven
Destruction
only.
Quest.
Action: When a Skaven unit enters play under your control,
put 1 resource token on this card if a unit is questing here.
Quest. Action: Remove 1 resource
token from this card to have target attacking Akaven unit gain P for each
resource token on this card.
Na koniec, nie będę wiele gadał. Nie to, że Skaveny są
praktycznie nie grywalną frakcją, to jeszcze taką szmirę im dają. Że niby, co,
po wrzuceniu na stół dwóch skavenów (w sumie to trzech, bo jeden musi tu
usiąść), jeden z atakujących dostanie młotek? Serio?
To by było na tyle, co prawda, pierwszy nie byłem, ale mam
nadzieję, że dobrze sie czytało, a na mnie nie naślą skaveńskich assasynów, za
przedwczesne wrzucanie spoilera : P
pozdr
Ja sie nie zgodze do Nagasha;) Przy serio twardej kontroli reki na DE, nagash jest wisienka na torcie. :) Pzdr Szymuss.
OdpowiedzUsuń"Z kolei zastosowanie abilitki Arkayne’a ma pewien sens. O dziwo, w Chaosie, to coś jak dobicie rannej jednostki, lub uleczenie swojej, będącej min 2HP od śmierci."
OdpowiedzUsuńO co chodzi, kompletnie tego nie rozumiem..
Boreas
ja też ^^ Dobrze, że ktoś czyta uważnie. po prostu zamyśliłem się i zagalopowałem, a korekty redakcyjnej się nie dorobiłem póki co ; )
Usuń"Za to Koza omija częściowo Hidden Grove..."
OdpowiedzUsuńyy chyba nie bardzo albo Ja o czymś nie wiem ;)
Stach
Chodzi o to, że pod kozę i tak kładziesz devki w battlefield.
OdpowiedzUsuń