środa, 23 maja 2012
Zgnilec 2, albo Gdzie jest Przemo,(czyli znajdź mnie na obrazku w swetrze w paski)
Witam. Dla wszystkich, którzy zastanawiali się gdzie się podziałem, na załączonym moja aktualna podobizna. Oczywiście ta przyziemna warstwa mojej osoby, funkcjonuje jak każdy szary, nudny człowiek. Co innego - ta druga warstwa. Tak, tak, życie pustelnika jest całkiem fajne. "Mieć wszystko w dupie" - ta maksyma, prowadzi jednak do pewnych powikłań, jak niektórzy mogą się domyślać. Wiadomo też, że w pewnym sensie, piszę te bzdety by się usprawiedliwić/pocieszyć/oczyścić/wrócić na tor wiecznej wojny, jaką serwuje nam ta niesamowita karcianka (z całym jej osomness i wszystkimi bugami).
Tym bardziej, wierzę samemu sobie, że trzeciego Zgnilca już nie będzie i że Darker przebaczy mi i znów będziemy się kochać wzajemnie : D (nie, nie gram już HE i jestem nadal hetero!)
Na rozruszanie skostniałych palców, mała lista pt. Hate, czyli to co mnie wkurwia w Inwazji. Spoko było by, jak byście po przeczytaniu ustosunkowali się jakoś, czy też swoją listę sporządzili.
Thx z góry.
- Koszt nie jest wyraźnie oddzielony od efektu w game-tekście kart!!!!!!!
- Do tej pory nie zrobili zasad multiplayer, a draft okazał się szmirą!!!!! (dzięki Bogom, drużynówka jest zajebista w kosmos)
- Dodatki wychodzą za szybko i nie mam czasu, by położyć łapska na wszystkich fajnych kartach i zagrać nimi!!! To takie zło, egzystować w bezmiarze możliwości i nie skorzystać z niego choć w połowie....
- Designerzy dają czasem kretyńskie rulingi (np. trigger Action aktywowany przez martwą kartę....)
- Wnerwia mnie i zaskakuje jednocześnie, jak małą kreatywnością wykazują się gracze w skali całego kraju, biorąc pod uwagę, jak dużą scenę stanowimy. Większość woli grać oklepem, tym co sprawdzone/wymyślone przez innych.
- Jeszcze bardziej wnerwiają mnie ludzie narzekający/płaczący/marudzący itp itd na tzw. "przegięte karty", zamiast spiąć dupę i nauczyć się GRAĆ.
- Ok. Rzut kostką potrafi napsuć krwi. Jak dotąd jednak, nie wymyślono lepszego ustroju...ekhm...znaczy sposobu rozstrzygania pierwszeństwa.
- To, że FFG tak wycenia swoje Regionalne zestawy nagród, że cło nas zżera i w ogóle nie stara się by sforsować na GW możliwość wydania koszulek na karty - ludzie!!!!!!
- Gdzie do jasnego rumcajsa (staram się mniej bluzgać ostatnio) jest faza "End Phase"??????? No ileż można czekać dżizas kurwa ja pierdole...
No, możliwe, że o czymś zapomniałem, ale tak w ogóle Peace, Love and Rock'n Roll.
p.s. Jaki tam "Peace"? Niech Imperia płoną i cywilizacje upadają! Blog of Change powraca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co do kreatywności, spinania dup, nie grania oklepem to normalne że szerszą rozkminę tej gry robi mniejszość graczy. Głównie ci, co mają na to czas, co często grają bo mają z kim. Zresztą sam piszesz że dodatki wychodzą za często. Wychodziłyby rzadziej to i kreatywności byłoby więcej pewnie. Np. obecna przerwa z powodu błędu na cle była uważam bardzo korzystna dla opanowania meta i buildów.
OdpowiedzUsuńblazius
Wnerwia mnie i zaskakuje jednocześnie, jak małą kreatywnością wykazują się gracze w skali całego kraju, biorąc pod uwagę, jak dużą scenę stanowimy. Większość woli grać oklepem, tym co sprawdzone/wymyślone przez innych.
OdpowiedzUsuń200% Racji:). Mnie denerwuja czasami karty ,ktore wzmacniaja obecne juz i tak mocne karty( grimgor, verena, rtf itp) Fajnie jakby inne karty dalo sie odswiezyc. Np studnia chaosu... Albo latajaca czerwona furia:P
pzdr. Szymuss
Mnie wkurza fakt, ze osoba ktora przegra rzut koscia czesto jest na straconej pozycji, jest to spory problem i zmusza tworzenie talii/techow w ten sposob by eliminowac ewentualne skutki tego, ze w 2 turze przeciwnik nas czysci a sam sie rozbudowuje. Cos trzeba z tym fantem zrobic, moze gracz ktory nie zaczyna moglby dobrac 2 karty przez dwie pierwsze tury? (niezaleznie od liczby mlotkow w quescie, ewentualnie mozna by zrzec sie tego prawa) Moze troche przegiete, ale pozwalaloby sie rozbudowac (kingdom). No nic takie przemyslenie wieczorowa pora.
OdpowiedzUsuń/Mamut