Witam ponownie, przy okazji dość spontanicznego wpisu, o zapowiedzianej niedawno ekspansji - Hidden Kingdoms, czy też Ukryte Królestwa, jak kto woli. Zajawka wywołała sporo pozytywnych emocji i komentarzy, czego zresztą można się było spodziewać, bo czegóż innego moglibyśmy sobie życzyć, jak nie wyjęcia z klasera wszystkich tych biednych kart neutralnych i zagrania w końcu, wcale nie uboższymi w historię i "zajebistość" rasami. Ładnie się to wszystko klaruje, bowiem Kataklizm już blisko, coraz bliżej, wprowadzi całkowicie nowe doświadczenie gry, na poziomie mechaniki, budowania talii i zapewni inne niż dotychczas wrażenia + wprowadzi mnóstwo nowych kart do gry, tak duel jak i multi. Potem (choć zapewne koło Gwiazdki jak pójdzie dobrze: ), dostaniemy zgoła inny dodatek, ale znów rewolucyjny! Cztery nowe stolice, praktycznie nowe rasy (łączące w sobie unikalne mechaniki oraz ciekawe możliwości). Skaveny wychyną spod miast Imperium, by truć, niszczyć i zalewać wrogów falą szczurzego roju. Nieumarli, dowodzeni przez samego Vlada von Carsteina, posieją strach i śmierć wśród swoich wrogów, a potem...dołączą ich do swoich szeregów zapewne. Z dżungli odległej Lustrii, Jaszczuroludzie, pod wodza swojego generała i magów-kapłanów, ustalą krwawe rządy bezlitosnej siły i agresywnej magii. Leśne Elfy, skryte głęboko w prastarym lesie Athel Loren, zgotują marny koniec każdemu, kto zechce podnieść rękę na ich enklawę.
Szykują się w tym roku, dwa rewelacyjne zwroty akcji w Starym Świecie, a nie zapominajmy, że już zapowiedziano, iż Hidden Kingdoms, oczywiście rozwiną też "stare" frakcje, w kierunku multi-rasowych talii. Ile interesujących kombinacji może powstać, kiedy dominacja mono talii zostanie przełamana, ile też ciekawych konstrukcji zapewni każda z Neutralnych stolic, w połączeniu z trzema różnymi rasami ze swojej strony! Powiem tylko; będzie się działo. I choć przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać, z pewnością, każdy "sneak peak" nowej ekspansji, będzie gorąco wyczekiwany i komentowany. Zresztą w tej chwili już pokazano niemało.
LIZARDMEN
- Kroxigor jest nie do odratowania...- Stolica: After an attack against you is resolved, deal 1 uncancellable damage to a unit that participated in the attack. (Po rozstrzygnięciu ataku wymierzonego w ciebie, zadaj 1 nieanulowalne obrażenie jednostce, która brała udział w tym ataku.)
Pytanie tylko; czy Scout/Raider zginie nim przyniesie korzyści? Z jednej strony wygląda na to, że zginie, ale najpierw zrobi Zwiad/Złupi kasę... "After attack is resolved" rozumiem, że po zakończeniu ataku, a wtedy już jednostka uznawana jest, że przeżyła, a zaraz po zadaniu ran i zniszczeniu/zabiciu tego, co ma być zniszczone/zabite, faza się kończy. JEDNAK, jeśli weźmiemy pod uwagę, że po zadaniu obrażeń i zaaplikowaniu wszelkich konsekwencji, owszem jednostka żyje nadal, ALE w tym momencie, zanim faza dobiegnie końca, zabija ją abilitka Jaszczurów - to nie przeżyje combatu -> nie da korzyści. Jeśli tak by miało być, to zdolność Lizardmen jest rewelacyjna, pomijając już jej "synergię" z innymi kartami, wpływ defensywny na grę itd.
- Lizardmeni, mają mnóstwo, crapu, wliczając w to grube jednostki oraz idiotyczne taktyki. Ciężko im będzie rywalizować, jeśli nie dostaną jakiegoś kręgosłupa ekonomicznego.
- Jeśli powyższy problem zostanie rozwiązany, ich mid game jednostki są bardzo silne. Potrafią być trochę jak Chaos, tylko w Orderze. Chakax, Itzl, Skink of Sotek, Deadly Salamander to na prawdę dobre jednostki kontrolne, co w parze z naporową legendą, może być ciekawe.
- Trinkets of Gold!! Nareszcie!!! (pamiętacie, że nie są unikalne?)
- Born Predators (razem z Danse Macabre) ma szansę stać się jednym z najlepszych removali w grze...
- Pytanie ostatnie, ale najważniejsze, czy Savage odżyje, czy też pomachamy mu z nostalgią i zapomnimy o sprawie? Napisali niby, że coś będzie...Tylko, na jakim poziomie?
UNDEAD
- Nieumarli, rzecz jasna, już teraz są dobrzy, choć rozbici po rożnych buildach. Nie wiele wszakże brakuje im do samodzielnego buildu. Mają sporo dobrych jednostek kontrolnych (Blood Dragon! Wight Lord), agresję(Nietoperze!), świetne support (Burial Mound i Drakenhof) + Mannfreda, który robi po trochu wszystkiego, removal w Taktyce(Macabre) plus Raise Dead. Wiedząc tyle, co teraz, typowałbym ich i Skavenów na faworytów, jeśli chodzi o siłę frakcji (chyba nawet nieco wyżej niż Szczury).- Stolica: After determining the first player during Setup, discard the top 5 cards of your deck. (Po wyłonieniu gracza zaczynającego, zrzuć 5 wierzchnich kart swojej talii na stos kart odrzuconych.)
EeeeNnnD Tiiimeeeeessss!!! Z szeregu wystąp!
No będą jaja, Zombie Dragon i co tylko wam się wymarzy, w totalnie zakręconej talii - nawet Jarząbek by to potwierdził. Dodatkowo to zrzucanie w niczym nie przeszkodzi, bo Vlad wchodzi z grobu i wygrywa czasem gry, a jak nie, to dzwoni po Corpse Cart! Dance Macabre, może też zyskać na mocy, gorzej jak spadnie przed grą : ) Generalnie aż mnie nosi, jak pomyślę o taliach grających bardziej discardem niż ręką/talią.
Co do "wszyscy wiedzą, jakiego" comba z Summonsem, ok, może się udać i jest odrobinę z dupy. Czy będzie kandydatem na dywanik designerski? Ciężko stwierdzić, bo do tego czasu może się tyle wydarzyć, że generalnie bez sensu dyskusja na tym etapie.
- A może Spirit Host, stanie się nowym Rodrickiem/Mind Killerem? : >
- Burial Mound, "poniża" nawet Carsteinów, ale ci się nie obrażają i wychodzą taniej...
- Gaze of Nagash, ma szansę zrobić wielką karierę i zdobyć ohydną niesławę wśród przeciwników, jeśli pojawi się więcej, grywalnych wampirów.
- Zapowiedziany Dark Acolyte (Wampir!), wygląda bardzo przyjemnie, może się spoko zazębiać z Mannfredem np
SKAVEN
- Corruption Cycle, znów sprzeda parę swoich "crap-one copy-they cheated me" dodatków! Pewnie walają się jeszcze po magazynach. - Szczury świętowały swoje zwycięstwa, póki zły Hekatron (a potem Arka) nie zburzyły ich śliskich, szczurkowych snów o potędze i masdamerze. Nie zmienia to faktu, ze stanowią niesamowity potencjał ofensywny i mają sporo mocnych i potencjalnie mocnych kart.
- Stolica: You have 2 Power in both your KG and Q zones. Lower the cost of the first Skaven unit you play into your battlefield each turn by 1. (Masz 2 Siły w Królestwie i Misji. W każdej turze, obniż o 1; koszt pierwszego Skavena zagranego do Pola Bitwy.
Nieźle, dwa dociągu przez całą grę! Kto by się spodziewał? Choć, z drugiej strony, nie zagramy kochanego Screaming Bell w pierwszej, a Chittering Horde i tak robi nam dociąg stulecia. Jakkolwiek, teoretyczna stolica o statach 3-2 robi wrażenie i na prawdę może narzucić szaleńcze tempo...
- Więcej Skavenów oznacza głośniejszy DZWON, jeszcze bardziej zabójczego Deathmastera, i jeszcze mocniej bijącego Greyseera. Mechanika bazująca na ilości Skavenów tylko rozkwitnie. Oby nie wybuchła: )
- Pytanie, co z tematem spaczających się Skavenów, starym Rat Ogrem i czy "For us the Bell Tolls" będzie kiedykolwiek coś warte??
- Można będzie zagrać Clan Eshin Mutanta za 5!!! (Swoją droga nie śmiejcie się z kolesia, abilitka ma potencjał!)
- Skavenslaves idą na mój typ "best crap ever"
-Death in the Shadows może wyrosnąć na kolejną bardzo efektywną taktykę usuwającą jednostki, szczególnie w turze przeciwnika (to już trzecia po dwóch powyższych... myślę, że to całkiem sporo i może spowodować interesujące zmiany w sposobie gry).
- Chittering Horde, przy założeniu CAŁEGO niemal decka Skaveńskiego, będzie..hmm....Niedorzecznie OP?
- Jeszcze jedno, teoretycznie; wejście agresywnych Skavenów do gry turniejowej, zmieni kompletnie nie tylko meta, ale też cały deckbuilding Inwazyjny.
WOOD ELVES
- Stolica: After determining the first player during Setup, place 1 card from the top of your deck into each zone as a development (start with the KG zone, then BF zone, and finally the Q zone. (Po wyłonieniu gracza zaczynającego, umieść w formie rozwinięcia, po jednej karcie z wierzchu swojej talii, w każdej z trzech stref (poczynając na Królestwie, przez Pole Bitwy, a na Misji kończąc).A więc motyw uber developek zostanie pociągnięty. Nieźle, zwłaszcza, że otwiera to drogę do grania dwoma, a nawet trzema kartami ze "świętej trójcy" Core Seta: Pielgrzymką, Innowacją i Burn it Downem. I - serio, to może nie być śmieszne. Zwłaszcza Innowacja i Pierwszoturowy Burn it Down. Ze wszystkich czterech zdolności stolic, ta, podoba mi się najbardziej, otwiera dziesiątki możliwości i synergii dla Leśnych Elfów, które w końcu, pograją coś swojego, w odróżnieniu od roli sporadycznych statystów jak dotychczas. (Chaos chyba będzie bolał : /.
- Było by rewelacyjnie, gdyby jakiś ratunek przyszedł dla Forest Spiritów, które to mają rewelacyjną zdolność (zamiana tymczasowa w rozwinięcie), jednak zbyt drogą, a ich statystyki/koszt, nie pomagają wcale - przez co są martwymi kartami, z mega zajebistym fluffem.
- Talismanic Tatoos może stać się świetnym attachmentem, szczególnie do naporu, ale też z opcją na ekonomię.
- Jak by ktoś się bał pomyśleć, to z taką ilością developek, WE też mogą sobie pozwolić na End Times : ) -> Kindred of Laith-Kourn (i to pewnie jego jedyne zastosowanie, prócz hipsterskich kombinacji z Krasnoludami czy combo leczeniem z kosmosu : D Hmm..chyba, że by go wytatuować...
- Czy ktoś jeszcze chciałby, żeby odratować/reprintować wsparcie pt. "Stag of the Sacred Glade"? Come on!! To jedyny support z traitem Creature!!! Zdolność jest wyjątkowa i bez ironii - świetna. Wystarczy przecież tylko dokleić mu młoteczek, tam powyżej nazwy...